Postrach forum
Ostatni odcinek fenomenalny nagradza wszystkie wcześniejsze nudniejze odcinki. Myślałem że to nie nastąpi ale i ja także się wzruszyłem na końcu. Mega bombardowy odcinek.
Podziękowania dla Daglas.
Offline
No i koniec...
Boże, jak ja płakałam pod koniec. Najbardziej wzruszająca końcówka, jaka kiedykolwiek powstała.
I co ja teraz będę oglądać? Bez El Internado to już nie to samo... Ale sentyment do serialu pozostanie już na zawsze.
Offline
Nowicjusz
Ale emocje! Świetne zakończenie.
Szkoda, że Fermin zmarł ;( Poryczałam się jak powiedział do Julii, że było warto. Biedna Maria.
Jacinty też mi było szkoda, bo ten Internat to było jej całe życie, wspomnienia.
Dobrze, że Hugo poszedł w diabły ;D Ale już myślałam, że Ivanowi się coś stało. Amaia jaka cwaniara ;/ Dobrze, że umarła.
No i oczywiście wielkie wejście Hectora!!!
Dobrze, że żołnierze przejrzeli na oczy.
Emilio/Martin z Rebeccą W końcu na coś się przydała ta babka, bo zazwyczaj zawalała wszystko xD
Ten serial to arcydzieło! ;D
Offline
Nowicjusz
właśnie skończyłam oglądać ten serial , jejku , na koniec się poryczałam ;(
biedny kuchcik ;CC
Offline
Wczoraj zakończyłam swoją przygodę z Internatem. Serial świetny, nie oszczędził mi co prawda poczucia, że twórcy nabijają się z poziomu mojej inteligencji i zafundowali mi parę karygodnych, irytujących niedociągnięć, ale przecież żaden film czy serial nie jest od nich wolny. Na szczęście pozytywów było znacznie więcej.
Przede wszystkim Internat zmienił mój sposób postrzegania hiszpańskich seriali. Do czasu odkrycia tej produkcji kojarzyłam je tylko z tasiemcami . Internat to zmienił. Takiego niesamowitego klimatu (głównie za sprawą Julii i duchów, szczególnie Evy i ciągłej, unoszącej się w powietrzu atmosfery zbrodni i tajemnicy) dawno nie czułam podczas oglądania serialu. Internat jak na serial skierowany głównie do ludzi młodych, jest zrobiony bardzo dobrze, sprawnie zrealizowany, ciekawe ujęcia, idealnie dopasowana muzyka budująca klimat, dobra gra aktorska. Ciekawi, zróżnicowani bohaterowie, niebanalne historie. Cały serial, a szczególnie ostatnie sceny każdego odcinka są niezwykle symboliczne. Ostatnie 3 odcinki były niesamowite, pełne emocjonujących zwrotów akcji i były kwintesencją całego „Internatu”.
W ostatnim odcinku byłam pod wielkim wrażeniem SPOJLER snu Ivana . (ogólnie szkoda mi Roque, że tak skończył, na końcu odkupił swoje winy. Strasznie wstrząsnęła mną śmierć mojego ulubionego bohatera czyli Fermina. On na to że zasłużył, bo to dzięki niemu wszyscy zostali uratowani. Jak sam powiedział: „Warto było”. Był odważny, dobry, z bardzo wysokim poczuciem moralności, pogodą ducha i poczuciem humoru i wiecznie lekko ironicznym spojrzeniem na świat. Nawiasem mówiąc piękny odcinek ze ślubem jego i Marii. Pojawienie się Hectora było bezcenne („przestań celować w mojego siostrzeńca!”).
Internat pozostawił po sobie bardzo dobre wrażenie. Wkurzają mnie tylko niewyjaśnione wątki i niedociągnięcia, przede wszystkim wiek Wulffa i Teodory (Powinni już dawno nie żyć, albo mieć ponad 90 lat, tymczasem wyglądają na 60-75 lat i mają się całkiem nieźle). Poza tym trochę przesadzili, że każdy z głównych bohaterów jest z czymś powiązany, wiem, że „Każdy ma swój sekret”, ale momentami naprawdę przesadzali. Na szczęście twórcom w miarę logicznie udawało się wszystko łączyć, więc człowiek przymykał na to oko. Czasami wątki były przeciągane i zbyt „telenowelowe”, że tak powiem, ale to też było konieczne, żebyśmy nie musieli siedzieć przez cały czas jak na szpilkach i mogli trochę odetchnąć od akcji.
Ogólnie warto było oglądać ten serial dla klimatu, emocji , rozrywki (sceny z Evelyn i Paulą). Mam sentyment do „Internatu”
Offline
Jejku, ciężko uwierzyć, że to już koniec.. Wczoraj obejrzałam ostatni odcinek i jestem pod wrażeniem. Serial świetny, aż chciałoby się zapomnieć i od początku go oglądnąć
Wielka szkoda Fermina, baaardzo go lubiłam. I to, jak ukazał się Julii.. aż się popłakałam.
Najlepszy serial, jaki kiedykolwiek oglądałam
Na pewno kiedyś zacznę oglądać go od początku, i potem znowu i znowu ..;P
Offline
Nowicjusz
Muszę przyznać że jeszcze nigdy nie ryczałam przy żadnym filmie jak przy tym. Choć na początku nie był zaskakujący i dość nudy ciszę się że nie przestałam go oglądać,niektóre wątki mogły być rzeczywiście bardziej dokończone i tak jestem usatysfakcjonowana. Ten serial jest najlepszym jaki kiedykolwiek oglądałam i mogę z całą pewnością przyznać że nie żałuję tych GB które ściągnęłam razem z odcinkami oraz krzyków jakie musiałam znosić w domu kiedy nikt nie mógł się dostać do internetu, bo skończył się limit. Dla takiego końca było warto. Myślę że jeszcze długo będę go wspominać i czekam na jakieś inne filmy z tymi aktorami. A i dzięki temu serialowi zaczęłam uczyć się hiszpańskiego, bo tak sobie pomyślałam że nie warto kończyć tego co już i tak zapamiętałam z serialu, po za tym to cudowny i łatwy język, który polecam każdemu;)
Ostatnio edytowany przez Emcia14061 (2012-03-09 17:39:49)
Offline
Nowicjusz
Dlaczego umrzeć musiał właśnie Fermin ? Akurat teraz gdy on i Maria wyzdrowieli i wzięli ślub .Fermin był bohaterem tego serialu , a reżyser musiał go uśmiercić w ostatnim odcinku kiedy już byli wolni i wszystko mogli zacząć od nowa . To nie powinno się tak skończyć . Jego szkoda mi najbardziej ...
Offline
Stały bywalec
Moje wrażenia z ostatniego odcinka. Wszystko do d..y bo i tak musiałem ściągać odcinek z napisami bo AXN wyciął ok 4 minut z odcinka.
Co do końcówki oczekiwałem czegoś innego, ale źle nie było.
Offline
Nie mogę! To jest takie genialne!! Ja ten serial przez przypadek znalazłam w googlach i normalnie mnie zatkało... Te wszystkie wątki... Teraz mam taką pustkę w sercu bo obejrzałam ten ostatni odcinek... Żal mi było Fermina... Ale ich akcje te wszystkie wątki... To jest naprawdę jeden wielki rozdział w życiu, którego się nie zapomina. Oby więcej takich seriali. Brawo Internat!!
,,Tylko słabi muszą umrzeć'' - zapamiętam ten cytat na całe życie.
Offline
Axn skrócił odcinek
też to zauważyłam-ta Amaia czy jak jej tam porwała Paule a potem w następnej scene Paula wychodzi z podziemi a Amai ani widu ani słychu!!! Nie wiem co temu AXN strzeliło do głowy,przecież to sie rzuca w oczy!!!!
Co do reszty:
Jak dla mnie uśmiercenie Fermina w ostatnim odcinku było przesada,chcieli chyba uzyskać bardziej dramatyczna końcówkę,ale po co ja się pytam przecież i tak już dużo pozabijanych osób w 7 sezonie i Elsa też umarła,jej scena śmierci była bardzo wzruszająca.Smierc Fermina była wogóle nie potrzebna i na siłe..porażka!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
I te niespełniające sie sny Lukasa,scenarzyści mogli by sie bardziej postarac i nie robić takich wpadek w ostatnim odcinku.
Ale były też niezłe momenty jak np.walka Ivana z hugo lub scena jak wychodził z internatu-wspaniała.
Podsumowując ten serial był naprawde świetny!!!!!
Offline
nie AXN tylko antena3 ;p potem to było dopiero na AXN
najlepszy serial <3
a odcinek prawie cały przepłakałam ;cc
a szczególnie jak Fermin umierał ;cc i jak on to mówił najpierw do Marii a potem do Juli jak go widziała . ;cc teraz mam łzy w oczach (za łatwo się wzruszam -.- )
ale Rocke był zdrajcą i zabił Carol ale w dużym stopniu dzięki niemu udało im się uciec i przeżyli bo to on nagrał ten film . odkupił troche swoje grzechy ;d
Offline