co za skurwy... z tego krasnala. bez niej juz nic nie bedzie takie samo:( mam nadzieje, ze jednak przezyje albo przynajmniej jako duch powie im, kto ja zabil. oczywiscie wole pierwsza opcje.
Maria lojalna. no i, moze juz bez wiekszej przyjemnosci, (bo dowiedzielismy sie o tym znacznie wczesniej ze SPOJLEROW umieszczanych w nieodpowiednich watkach) ze jednak martian as emilio nie jest zly i byl przyjacielem sandry. no i sporo o lucii.
dziekuje za tlumaczenie. i blagam!-nie spojlerujcie!
Ostatnio edytowany przez ar33p (2010-12-17 22:21:41)
Offline
ja pier... obejzalem odcinek i uwazam ze swinstwem jest to ze trzeba czekac na kolejny
to tak jak by sie ktos na demna znecal!! jak po takim odcinku mozna siedziec i czekac na nastepny jak chcialo by sie odrazu
Offline
mówiłem że Roque to tchórz, ale żeby zabić Carol! Najgorsze, że się obudziła i pewnie zadusi się pod ziemią albo co. Najlepiej niech do Internatu przybędzie Hector uzbrojony po zęby i wystrzela wszystkich tych fanfaronów z Roque włącznie
Offline
a ja do konca nie wiedzialam,czy Martin jest dobry - bardzo ciesze sie ,ze Martin nie jest po stronie tych zlych - bo bardzo lubie ta postac. Co do Roque ,to bez komentarza - nie dosxc,ze tchorz to jeszcze skrzywdzil Caroline.
Bardzo mi sie podoba,ze Maria nie zdradzila Fermina - ciekawe dokad wspolpraca Noireta z Mariia doprowadzi Noireta
Ostatnio edytowany przez jenny (2010-12-17 22:50:45)
Offline
Dziewczynki wymiatają i Lucas.
Evelyn i ciąża hahaa no bo pocałowałaś go z języczkiem
Dobrze że Maria powiedziała o wszystkim Ferminowi i że się dowiedzieli że Hugo tez za tym stoi.
Ciekawe kto to jest Apolo mam nadzieje że dowiemy się wkrótce o tym.
No i dowiedzieliśmy się też że Wulf i Andres zaplanowali porwanie Sandry/Irene
a Roqu to tchórz nad tchórzami żeby zrobić coś takiego Carol, mam nadzieje że Marcos odsłucha ta wiadomość i odczyta tego sms-a od niej i będą jej szukać.
Wiec jednak Lucia na dziecko z Noiretem tak jak przypuszczałam wcześniej.
Biedny malec że musi tak się męczyć z tą chorobą...
Ostatnio edytowany przez daglas89 (2010-12-17 23:49:07)
"Primero fue la luz, luego empezaron los crímenes "
Offline
Zabiła bym Rocqe jak bym była w tym serialu !!!, żeby zabijać od razu?? a nie mógł jakoś w tajemnicy powiedziec Carol dlaczego jest kretem, w koncu jakoś by wspólnie rozwiązali ten problem.... mysleć mi sie nie chce mam nadzieje że Carol przeżyje !! Aaaaaa nie wytrzymam do następnego odcinka
Offline
Najważniejsze widziałam dupke Fermina mrrr. Ale tak poważnie to miałąm łzy w oczach jak Maria donosiła Noiretowi na Fermina, dobrze, że to sie wyjasnilo Krasnal to dupek, jak on tak mogl, predzej czy pozniej skapna sie ze to on, wiec nie wiem w co on wierzy ...a co do Carol to chyba nie moze zginac, w koncu jest jedna z wazniejszych postaci. Ale skoro ja juz zakopal to nie ma szans... Ogolnie w odcinku duzo sie dzialo, wiele roznych watkow, az za duzo bo nie nadazalam ogarniac wszystkiego. Najgorsze jest dla mnie ze Andreas jest tez zly, chyba ze tylko Wulf mu tak wmawia, aby teraz im pomagal, lecz bardziej wydaje ze od poczatku byl w to wszystko zamiesznay. Szkoda ze nie bylo zadnego wiekszego watku z Eva. A co do Martina to wierze w to co opowiada, przeciez to dobry czlowiek, szkoda mi tylko że pojdzie do wiezienia ... mam cicha nadzieje ze moze wroci do internatu i bedzie "detektywem". Strasznie wkurza mnie ze teraz sa grupki, ktore daza do tego samego w sumie, chcialabym zeby jak najszybciej polaczyli sily.
Offline
imcia napisał:
Najważniejsze widziałam dupke Fermina mrrr. Ale tak poważnie to miałąm łzy w oczach jak Maria donosiła Noiretowi na Fermina, dobrze, że to sie wyjasnilo Krasnal to dupek, jak on tak mogl, predzej czy pozniej skapna sie ze to on, wiec nie wiem w co on wierzy ...a co do Carol to chyba nie moze zginac, w koncu jest jedna z wazniejszych postaci. Ale skoro ja juz zakopal to nie ma szans... Ogolnie w odcinku duzo sie dzialo, wiele roznych watkow, az za duzo bo nie nadazalam ogarniac wszystkiego. Najgorsze jest dla mnie ze Andreas jest tez zly, chyba ze tylko Wulf mu tak wmawia, aby teraz im pomagal, lecz bardziej wydaje ze od poczatku byl w to wszystko zamiesznay. Szkoda ze nie bylo zadnego wiekszego watku z Eva. A co do Martina to wierze w to co opowiada, przeciez to dobry czlowiek, szkoda mi tylko że pojdzie do wiezienia ... mam cicha nadzieje ze moze wroci do internatu i bedzie "detektywem". Strasznie wkurza mnie ze teraz sa grupki, ktore daza do tego samego w sumie, chcialabym zeby jak najszybciej polaczyli sily.
a moze sie dogada z policja - np.ze bedzie ich "wtyka" w internacie
Offline
Nowicjusz
Szkoda że nie mogę obejrzeć 6 sezonu... mam neta narazie tylko w komorce a zatrzymałam się na 5 sezonie i to niektórych odcinkach bo leciały późno grubo po północy a raniutko trzeba było wstać to zasypiałam ale z waszych postow można się dowiedzieć dużo pozdro Only The Gunners
Offline
A ja uważam, że Roque jest po prostu zastraszonym dzieckiem, które zabrnęło za daleko, by sie wycofać. Mi jest go żal. I z przykrością stwierdzam, że gdyby Vicky lub Carol była w takiej sytuacji postawiona, tez by zdradziła - Carol zresztą kiedyś miała epizod dotyczący niszczenia dowodów. Noiret powiedział ważne słowa: Na początku boli a potem jest jakby robiło się to całe życie. Smierć Caroliny (bo nie wierzę, że przeżyje pod ziemią) niepotrzebna, ale przepraszam, że to mówię, zawdzięcza ja własnej głupocie. Najpierw sama polazła do lasu i ledwo z życiem uszła przed psami, teraz na własną rękę kreta chciała zdemaskować, żeby tylko przed Marcosem na bohaterkę wyjść. No to się doigrała.
A powiedzcie, ta nauczycielka baletu, co na łodzi Pazosów była, to ta, do której samochodu przypadkiem wsiadł Andres? No jeśli tak, to kolejny epizod grubymi nićmi szyty.
Superagentka Rebeka zgubiła kolczyk - masakra. Taki z niej agent jaz koziej...
Fermin jest taaaki cudowny, jak on dla tej Marii się poświęca. No i ta pupa
Jaques i jego stargana czupryna jak zwykle uroczy
Offline
Nowicjusz
Tak, czyli nauczycielka baletu też jest z nimi i Andres nie przypadkowo wsiadł do jej samochodu. A jeśli chodzi o Eve to tak pomyślałam, że skoro na tym obrazie był Wulf (dziadek Marcosa) i jego córka Eva a ta legenda jest prawdziwa to może gdy Eva zmarła Wulf zaczął eksperymentować i wtedy stworzył jakoś Irene Trochę to pokręcone ale jakoś tak mi wpadło do głowy
Offline