Stały bywalec
Lucas po odwiedzinach u Pauli był nieco zagubiony, ona wydawała się być jednak taka pewna, że to Ivan ją uderzył..."Ale to niemożliwe przecież Ivan to najlepszy przyjaciel Marcosa, który jest bratem Pauli nie wierzę, żeby on jej mógł zrobić krzywdę a przynajmniej nie chce wierzyć...poza tym to musiała być ta sama osoba która zepchnęła Julie a Ivan tak nad nią płakał...Paula nie widziała tego co ja widziałem..." Chłopiec wrócił do swojego pokoju, położył się, i przymknął oczy. W tym czasie wysilał swoją pamięć tak bardzo jak mógł starając sobie przypomnieć kto to mógł być w jego śnie... Po pewnym czasie ukazała mu się twarz, choć nie była bardzo wyraźna...
Mój głos : Amaia (Lucas zobaczył ją we śnie, to ona znalazła Paulę i nie wiadomo do końca co robiła w kuchni, i mogła być zazdrosna o Julię)
Klieb raqda la tqajmux
Offline
Pysia141192 napisał:
- Chodź skarbie, pójdziemy do Lucii.
Pomogła jej wstać i zarzuciła sobie rękę Amelii na ramię.
I obie, z trudem, ale ruszyły do lekarki.
Maria postanowiła pójść do Ivana, zobaczyć jak sobie radzi i pocieszyc go jakos. Sama również była załamana, Julia była dla niej jak córka, ale przed Ivanem nie mogła pokazać jak bardzo cierpi. Musi być silna, dla Niego.
Po drodze natknela sie na Rebece ktora prowadziła wręcz siną na twarzy Amelie.
-Co się stało? Amelia co Ci jest?
-Ktoś próbował ja udusić, weszłam do pokoju i napastnik uciekł przez okno - wyjaśniła Rebeca - idziemy właśnie do Luci
-Idę z wami= to mówiąc Maria podparła Amelie z drugiej strony i w trojke poszły do Lucii.
U Lucii zebrał się tłumek przy Pauli. Lucia gdy tylko spojrzala na wchodzące dziewczyny wiedziała ze cos jest nie tak. Kazała wejśc im za parawan, dowiedziała się co się stało. Sama zajęła się Amelia, a Rebece i Marie poprosiła aby przekazałą reszcie ze Paule mozna juz przeniesc do jej pokoju żeby tam odpoczywałą.
Po zbadaniu Ameli, Lucia podałą jej środek uspokajający po którym dziewczyna szybko zasnełą. Pozostała trójka usiadła i zaczęłą sie zastanawiać kto stoi za tym wszystkim. Pierw śmierć Juli, potem ktoś zaatakował Paule, teraz Amelie..
-A może to nie Paula miała być celem..Ivan ćwiczył na sali..sam..To on mógł być celem..Może ktoś mojego synka chcial skrzywdzic i zobaczyl skradającą się Paule i sie wystraszył że ona go(ją) zobaczy i zdemaskuje?
-To może być jakiśslad. Pamiętajmy ze dla Ottoxu Paula jest cenna. Nie skrzywdzili by jej umyślnie..A Ivan sporo krwi im napsuł razem z resztą ekipa detektywów..w której była i Julia przecież..
Rozmyślania dziewczyn przerwało pukanie do drzwi.
-Nie ma ani chwili spokoju, oby nikomu się znów krzywda nie stała! PROSZĘ!!
Ostatnio edytowany przez Larita (2011-03-08 20:26:03)
Offline
Stały bywalec
Saul rano jeszcze raz przemyślał wszystko co zdarzyło się poprzedniego dnia i wpadło mu do głowy kto mógł być zabójcą Juli więc tak Maria matka Ivana wydawała się podejrzana po 1 jako ostatnia dobiegła do zmarłej Juli po 2 Była w psychjatryku i może mieć opsesje na punkcie Ivana dlatego zabiła Julie chce go mieć tylko dla siebie !
Mój GŁOS MARIA
Offline
Osobą, na którą wpadła Evelyn była Vicky
- Mała, gdzie tak pędzisz? - spytała dziewczyna - jeszcze zrobisz sobie...albo komuś, krzywdę
- Nie mam czasu, Vicky, widziałaś Paulę?
- Paulę? Nie...
Obie poszły w inne strony - Evelyn zniknęła za zakrętem, a Vicky...tego Evelyn już nie dojrzała. Poszła dalej, wciąż szybkim krokiem, i w końcu znalazła Paulę w pokoju Lucii
- Paula...co Ci się stało? Szukałam Cię od...sama nie wiem, jak tylko sie obudziłam...gdzie byłaś? Spadłaś z łóżka? Co z Twoją głową? - Evelyn wypluwała z siebie pytania niczym kałasznikow
- Nie mogłam spać, a Ciebie - śpiochu jeden, nie można dobudzić! Poszłam więc szukać Marcosa albo mamusi, na sali gimnastycznej zobaczyłam kogoś, chyba Ivana...potem ktoś uderzył mnie w głowę i obudziłam sie tutaj...ał- Paula zasyczała z bólu
- ...kto Cię uderzył? Co Ivan tam robił?
- nie wiem....wczesniej rozmawiałam z Lucasem, powiedział, że listów nie mogła zostawić wróżka, bo by mnie tak nie pobiła...chce znaleźć tego, kto mnie uderzył
- to pójdę z nim! ...myślisz, że o mnie też by się tak martwił? - Evelyn posmutniała - myślę, że on mnie już nie kocha...nasz kryzys sie rozwija...obiecaj mi, że jesli będzie chciał mnei zostawić...zwłaszcza dla Ciebie, to sie nie zgodzisz i nie będziemy z nim rozmawiać, obiecujesz?
Mój typ: VICTORIA - chyba się nie wypowiadała, nikt nie wie, co robiła i to jest podejrzane. I ...skąd wyszła, kiedy na nią wpadłam?
Offline
Szef forum
Hector postanowił przemyśleć wszystkie wydarzenia. Zabito jedną osobę, była nią Julia. Kto mógłby chcieć ją zabić? Najmniej prawdopodobnym na pierwszy rzut oka był Ivan... Ale z drugiej strony to mógł być właśnie on.
Mój głos: Ivan - Morderstwo Julii, czyli ukochanej Ivana mogło być próbą odsunięcia od siebie podejrzeń, a poza tym niezbyt przejął się jej śmiercią.
Ostatnio edytowany przez BarthezzLodz (2011-03-09 18:12:15)
Offline
Carol poszła z Marcosem do pokoju. Była już tam Viki. Zaraz potem dołączył do nich Ivan. Opowiedział im o tym co usłyszał.
-Ale jesteś pewien że to był Hektor?-zapytała Carol.
-Tak mi się wydaje.
-Ale my musimy mieć pewność.-powiedziała Viki.
-Dzisiaj w nocy musimy przeszukać ośrodek. Może znajdziemy jakieś wskazówki.
-Zgadzam się.
-Musimy powiadomić Amaie-dodał Marcos.
Carol nie spodobał się ten pomysł, ale nie chciała się kłócić. Kiedy przyjaciele wszystko już ustalili Carol postanowiła się przejść po ośrodku. Musiała przemyśleć kilka spraw. Idąc korytarzem zobaczyła Amaie. Rozmawiała z kimś przez telefon. Carol postanowiła podejść bliżej. Niestety w tym momencie Amaia ją zauważyła i szybko skończyła rozmowę.
-Z kim rozmawiałaś?
-Co? A z nikim ważnym...-zaczęła plątać się Amaia.
Carol ruszyła dalej, zachowanie Amai bardzo ją zastanowiło. Czyżby miała coś do ukrycia?
Mój głos:Amaia(bo dziwnie się zachowywała, kiedy Carol zapytała o rozmówcę, poza tym znalazła Paulę- może to miało być jej alibi)
Ostatnio edytowany przez crisfan (2011-03-08 20:22:56)
Offline
Larita napisał:
-A może to nie Paula miała być celem..Ivan ćwiczył na sali..sam..To on mógł być celem..Może ktoś mojego synka chcial skrzywdzic i zobaczyl skradającą się Paule i sie wystraszył że ona go(ją) zobaczy i zdemaskuje?
-To może być jakiśslad. Pamiętajmy ze dla Ottoxu Paula jest cenna. Nie skrzywdzili by jej umyślnie..A Ivan sporo krwi im napsuł razem z resztą ekipa detektywów..w której była i Julia przecież..
Rozmyślania dziewczyn przerwało pukanie do drzwi.
-Nie ma ani chwili spokoju, oby nikomu się znów krzywda nie stała! PROSZĘ!!
Do pokoju weszła Sandra, prosić o jeszcze jakąs tabletkę dla siebie na uspokojenie bo bardzo się denerwowała tym co działo się z Paula i bardzo się o nią bała.Lekarka dała kobiecie tabletke po czym razem usłyszał jakieś głosy na korytarzu. Lucia delikatnie wyjrzała przez drzwi zabaczyła Ivana, który ciągnął coś w duzym worku...
-co to może być- pomyslała Lucia
MOJ GŁOS:IVAN, ponieważ to o nim mówiła Paula i nie rozpaczał za bardzo po śmierci Julii
Ostatnio edytowany przez paulax5 (2011-03-08 20:20:13)
Offline
paulax5 napisał:
Larita napisał:
-A może to nie Paula miała być celem..Ivan ćwiczył na sali..sam..To on mógł być celem..Może ktoś mojego synka chcial skrzywdzic i zobaczyl skradającą się Paule i sie wystraszył że ona go(ją) zobaczy i zdemaskuje?
-To może być jakiśslad. Pamiętajmy ze dla Ottoxu Paula jest cenna. Nie skrzywdzili by jej umyślnie..A Ivan sporo krwi im napsuł razem z resztą ekipa detektywów..w której była i Julia przecież..
Rozmyślania dziewczyn przerwało pukanie do drzwi.
-Nie ma ani chwili spokoju, oby nikomu się znów krzywda nie stała! PROSZĘ!!Do pokoju weszła Sandra, prosić o jeszcze jakąs tabletkę dla siebie na uspokojenie bo bardzo się denerwowała tym co działo się z Paula i bardzo się o nią bała.Lekarka dała kobiecie tabletke po czym razem usłyszał jakieś głosy na korytarzu. Lucia delikatnie wyjrzała przez drzwi zabaczyła Ivana, który ciągnął coś w duzym worku...
-co to może być- pomyslała Lucia
Lucia wrócila spowrotem do pokoju. Nie zdążyła słowem sie odezwac gdy znow ktos zapukał do drzwi.
Do pokoju zajrzał Lukas
-Rebeca, wszędzie Cie szukałem. Oliwka strasznie płacze i tata nie może jej uspokoic.
-Dobrze już idę. ZObaczymy sie pozniej dziewczyny.
-Ja też już pojde, mialam zajrzec do Ivana zanim spotkalam dziewczyny na korytarzu. Pozniej zajrze zobaczyc jak sie czuje Amelia.
Maria poszla do pokoju syna. Zastałą go siedzącego na łóżku, wpatrujacego sie w zdjecie Juli i placzacego. Usiadla obok niego i przytulila go.
-Już dobrze kochanie, obiecuje ze znajdziemy tych ktorzy skrzywdzili nasza Julie! Masz jakies podejrzenia?
-Nie wiem mamo.. Moze do Heidi..ciagle sie kreci przy naszej paczce i smali cholewki do Marcosa..Może to Evelun..zawsze wszedzie jej pełno..
-Ale myslisz ze Evelun zaatakowala by Paule??
-Może zazdrosna ze Lukas woli Paule od niej?!
-Nie wiem juz sama co myslec, ale musimy winnego znalesc!
-Mamo, słuchaj jak wracalem po treningu w laziecnce uslyszalem dziwna rozmowe..i wydawalo mi sie ze to Hector, ze z kims spiskowal..
-Myslisz ze Hector mogł skrzywdzic swoja siostrzenice?!
-Moze nie przewidzial jej obecnosci tam,nie wiem juz sam..
Przez chwile trwali w ciszy, wspominajac Julie..
-Nie spoczne dopoki nie znajdziemy tego sukinsyna co zabil moja ukochana!!-wykrzyknal Ivan
Maria wstała by otworzyc okno i prawie sie potknela o jakis worek na podlodze.
-Ivan co to jest?
-Worek z sali gimnastycznej..po tym co sie dzieje ostatnio troche strach przebywac samemu wieczorami a gdzies musze wyladowac zlosc po smierci Juli..dlatego chce w pokoju go zawiesic..
Głos na Amaie Dziwnym trafem w środku nocy znalazla "przypadkiem"(???) nieprzytomną Paule, wiecznie się slini na widok Marcosa - moze chce sie pozbyc wszystkich dziewczyn w jego otoczeniu?
PS. Saul - byłam w psychiatryku by uniknąć wiezienia za próbe zabójstwo swojego ex Toniego ktory sprzedał mnie i mojego syna! Opsesje na punkcie syna mam taka sama jak kazda matka, chce by był szczesliwy. A Julie traktowałam jak córke..Miałam nadzieje ze kiedys beda sięhajtna i dadza mi wnuki..
Ostatnio edytowany przez Larita (2011-03-08 21:03:10)
Offline
Stały bywalec
Amai leżała w łóżku i rozmyślała o tej dziwnej sytuacji w nocy, dlaczego ktoś mógłby udeżyć Paulę? "Biedny Marcos" - pomyślała.
Głos na Maria Dziwnie mnie nie lubi
P.S. głosując na mnie tracicie 1 dzień w walce z mafią. Uważajcie na pysie, julie, orana. Coś mi nie pasują
Ostatnio edytowany przez sirdarius64 (2011-03-08 20:53:23)
Offline
Podsumowanie!
Prosiła bym o nie edytowanie swoich wcześniejszych postów i dodawanie tam swojego głosu. Wystarczy dodać nowy post z samym głosem. Następnym razem nie będę brała takiego głosu pod uwagę.!
Głosowanie mieszkańców: (osoby podkreślone oddały głos na siebie )
1. Lucas - Amaia.
2. Marcos - Maria.
3. Hector - Ivan.
4. Sandra - Amaia.
5. Maria – Amaia.
6. Paula - Ivan.
7. Noiret - Hector.
8. Martin - Amaia.
9. Lucia - Ivan.
10. Victoria
11.
12. Carol - Amaia.
13. Ivan - Hector.
14. Evelyn - Victoria.
15. Amaia - Maria
16. Amelia - Amaia.
17. Saul - Maria.
18.Elsa - Amaia
Maria: 3 głosy,
Amaia: 7 głosów,
Ivan:3 głosy,
Hector: 2 głosy,
Victria:1 głos,
*************
Wszyscy byli zajęci spekulacjami kto mógł zrobić krzywdę Paula a nie zwracali uwagi na otoczenie co się dzieje wokół nich. Nie zauważali dziwnych skradających się ludzi po korytarzach, wymieniania między nimi ukradkowych spojrzeń. Byli zajęci tylko jedną myślą kto mógł skrzywdzić nie winne dziecko? Dla Ottoxu Paula była bardzo ważna wiedzieli o tym ale czy aby na pewno?
Nastąpił nieoczekiwany atak. Sandra poszła się zdrzemnąć gdy już usnęła ktoś zakradł się do jej pokoju, wziął poduszkę i zaczął ją dusić. Kobieta walczyła zaciekle ale napastnik był silniejszy i wygrał walkę.
W taki stanie znalazł ja Hector który poszedł sprawdzić co się dzieje z jego siostrą. Znalazł przy niej niebieska kopertę:
Za dużo wiedziała dlatego musiała zginać, nic wam nie dały te wasze typy. OTTOX będzie górą.
Gdy mężczyzna przeczytał był w szoku co wiedziała Sandra? Co odkryła?
**********
Zamordowany przez mafie:Sandra
Za sprawą głosowania odpada: Amaia ( zwykły mieszkaniec)
Julia25 i sirdarius64 Proszę o nie wypowiadanie się już w tym temacie!
__________________________________________________________________________________________
Pozostali uczestnicy:
1. Lucas
2. Marcos
3. Hector
4.
5. Maria
6. Paula
7. Noiret
8. Martin
9. Lucia
10. Victoria
11.
12. Carol
13. Ivan
14. Evelyn
15.
16. Amelia
17. Saul
18.Elsa
"Primero fue la luz, luego empezaron los crímenes "
Offline
daglas89 napisał:
Wszyscy byli zajęci spekulacjami kto mógł zrobić krzywdę Paula a nie zwracali uwagi na otoczenie co się dzieje wokół nich. Nie zauważali dziwnych skradających się ludzi po korytarzach, wymieniania między nimi ukradkowych spojrzeń. Byli zajęci tylko jedną myślą kto mógł skrzywdzić nie winne dziecko? Dla Ottoxu Paula była bardzo ważna wiedzieli o tym ale czy aby na pewno?
Nastąpił nieoczekiwany atak. Sandra poszła się zdrzemnąć gdy już usnęła ktoś zakradł się do jej pokoju, wziął poduszkę i zaczął ją dusić. Kobieta walczyła zaciekle ale napastnik był silniejszy i wygrał walkę.
W taki stanie znalazł ja Hector który poszedł sprawdzić co się dzieje z jego siostrą. Znalazł przy niej niebieska kopertę:Za dużo wiedziała dlatego musiała zginać, nic wam nie dały te wasze typy. OTTOX będzie górą.
Gdy mężczyzna przeczytał był w szoku co wiedziała Sandra? Co odkryła?
Hector rozpaczajac natychmiast zawiadomi Lucie o tym co się stalo. Kobieta nie wierząc w to co słyszy udała się do pokoju Sandry. Podbiegła jeszcze do niej chcą ją ratować ale niestety… kobieta nie żyła…
-nie to nie może być prawda! Dalczego Sandra?! Przecież jeśli za tym wszystkim stoi OTTOX i jej ojciec to czemu ją zabili?
W tym momencie Hector wyjął i pokazał list, który znalazł przy siostrze. Lucia przeczytała i… nie wiedziała co ma powiedzieć i co zrobić… co Sandra się dowiedziała??? Co takiego odkryła ze stała się nie wygodna dla innych? No i kto pomaga OTTOXowi, to musi być ktoś z osób przebywających tutaj wcześniej nawet o tym nie myślała ze któreś z jej przyjaciół, uczniów lub dzieci? mogłoby za tym wszystkim stać. Kobieta nie chciała nawet w to wierzyć i o tym myśleć ciągle miała nadzieję ze to wszystko to tylko głupi sen, z którego się obudzi…
Żeby nie sciać paniki wśród wszystkich uczestników wycieczki dyrektor postanowił porozmawiać o tym tylko z naczycielami ni i oczywiście z Paula i Marcosem… ale jak on im to powie…-zastanawiała się Lucia
-słuchaj Hector jeśli będziesz potrzebował pomocy aby powiedzieć o tym marocsowi i Pauli to ja ci pomogę, najpierw może powiedz tylko Marcosowi bo Paula ostatnio nie jest w dobrym stanie jeszcze jak się dowie o Sandrze…ahh aż nie chcę o tym myśleć. Musisz dobrze się nad tym zastanowić jak to powiedzieć
-tak wiem, Lucia…
Hector cały we łzach zamykając pokój Sandry by nikt jej nie zobaczył poszedł zawiadomić nauczycieli o tym co się stało…
Offline
Evelyn wyszła z pokoju Pauli...ból głowy przyjciółki był zbyt uciązliwy i nie dokończyły rozmowy. Urocza blondynka szła teraz smutna, przesapując z nogi na nogę, ze spuszczoną głową, jej wielkie oczy straciły blask, tak bardzo chciała teraz kimś porozmawiać, o czymkolwiek, nawet o zbijaniu bąków. Ale nie było nikogo, zupełnei nikogo. Hotel był pusty i, jak ise zdawało Evelyn, brzydki.
"Paula się źle czuje, nie ma dla mnie czasu...odkąd wróciła jej mama...wszystko się zmieniło. Ona zawsze był oczkiem w głowie...wszystkich, a teraz, kiedy jest jej mama to...to już w ogóle...Lucas mnie unika...do bani z taką wycieczką!" - myślała Evelyn, a łzy napłynęły jej do oczu, jednakże szybko wytarła je rękawem. W tym momencie zobaczyła Hectora, dziewczynkę bardzo to ucieszyło - on jeden zawsze dla każdego znalazł czas i można było porozmawiać z nim o wszystkim
paulax5 napisał:
Hector cały we łzach zamykając pokój Sandry by nikt jej nie zobaczył poszedł zawiadomić nauczycieli o tym co się stało…
- Hector! - zawołałą radośnie
Mężczyzna odwrócił sie na chwilę i szybkim urchem ręki otarł łzy kapiące mu po brodzie.
- Nie teraz słonko...
-Hector? - dziewczynka osłupiała - Nie rób mi tego, ja teraz...nie mam z kim porozmawiać...
- Idź do Pauli - ona Cię teraz potrzebuje - powiedział Hector dławiącym głosem
- ...ale...my....Hector...Ty płaczesz?
- Co? Nie, nie, skarbie - męzczyzna pogładził dziewczynkę po włosach - coś mi wpadł do oka - to wszystko
- To pokaż! Ja wyciągnę! - zawołałą Evelyn chcąc pomóc Hectorowi
- Nie, Evelyn, w porządku, juz wypadło, tylko mam podrażnione... - Hector uśmiechnął sie do dziewczynki, ale jego oczy zdradzały co właśnie czuł.
- Ale to nie wygląda na podrażnienie! Ty jesteś jakis smutny! - upierała się Evelyn
Offline
Jacques szukał właśnie Hectora, żeby dogadać z nim szczegóły wycieczki po Paryżu, gdy wpadł na niego w korytarzu. Po wyglądzie dyrektora mógł stwierdzić, że stało się coś złego. Hector drżącym głosem wyjaśnił co się stało.
- Ty idź poszukaj Marcosa - zaproponował Noiret - ja zawiadomię pozostałych nauczycieli. Musimy się spotkać i zadecydować co dalej robić.
Hector przystał na tę propozycję i każdy z nich poszedł w swoją stronę.
Jacques, zmierzając najpierw w kierunku pokoju Martina, zaczął zastanawiać się nad tym wszystkim:
"A więc myliłem się co do Hectora? Nie byłby chyba w stanie zamordować swojej siostry. Z drugiej strony, może mordercy są na tyle przebiegli, że zabili ją po to, aby właśnie odwrócić uwagę od jednego z nich. Trzeba jak najszybciej coś postanowić".
Offline