Jak już pisałem, odcinek świetny, jak i cały serial, drobne szczegóły, wielość wątków, narracja - głównie Pauli, co tu dodać ... Myślę, że długo tego serialu nie zapomnę, szkoda, że niektórych wątków nie doprowadzili do końca. Pozostaje dobre wrażenie i po serialu jak i po świetnych tłumaczeniach. I również jak już wcześniej gdzieś pisałem - warto było.
Ostatnio edytowany przez sha-dow (2011-03-30 15:35:48)
Offline
Widziałam go już dosyć dawno ale zadowolił mnie w pełni.
Idealne zakończenie
W końcu nie wszyscy mogli przeżyć.
Szkoda że właśnie Fermin i Elsa
Ale da się przeżyć ;P
Smutno że to już koniec ... chciałam by zobaczyć jeszcze chociaż 1 sezon.
Bo lepszego serialu nigdy nie będzie on jest jedyny w swoim rodzaju i nie powtarzalny
Pozdrawiam
Offline
Też widziałem go już jakiś czas temu, ale dopiero teraz można się "oficjalnie wypowiadać".
Fermina szkoda rzeczywiście, Elsy też, ale każdego by było szkoda, pomyśleć, że w początkowych sezonach Elsa była taka nieznośna .
Ostatnio edytowany przez sha-dow (2011-03-30 15:38:14)
Offline
Odcinek był cudowny i bardzo emocjonujący. Od początku czułam że Julia razem z Ferminem jakoś doszli do tego że Garrido jest zdrajcą. Miałam nadzieje że Fermin sobie z nim poradzi, już tak się cieszyłam jak go pokonał a ten z tym nożem ;/ Strasznie płakałam na scenie śmierci Fermina i jak się pojawił Julii jako duch. Teraz jak to pisze to mam łzy w oczach! A odcinek oglądałam pare tygodni temu! I płakałam jak Ivan wyszedł z płonącego internatu ale tym razem ze szczęścia. I płakałam na samym końcu, że szczęścia że względnie szcześliwie się wszystko skończyło no i ogólnie dlatego że to już koniec. Czyli podsumowując cały odcinek przepłakałam :d strasznie łatwo się wzruszam.
Pomijając te całe wzruszanie to strasznie też mi się podobała Rebecca w tym odcinku. Szczególnie w rozmowie z Hugo, była taka twarda i silna mimo tego jak ją traktował. No i potem jak aresztowała starych nazistów. Niedość że taka śliczna to jeszcze taka twarda. Świetnie wypadła.
Smutno mi nadal bez Internatu Serial jedyny w swoim rodzaju, nic mi go nie zastąpi.
Offline
czasem odcinki były naciągane wątki pogubione ,ale mimo wszystko pomysł był fajny i fajnie się oglądało żal mi Fermina to super facet" statek" nie bardzo mi się podoba co ja teraz będę oglądać było miło ,ale się skończyło.
Offline
hmmm, szkoda,że:
- serial dobiegł końca ...buuuu
- umarł Fermin .... uwielbiam grę tego aktora (w sumie to co piszę nie ma sensu... bo aktor żyje hehehe )]
- pewnych wątków nie dokończono
- nie skończono wątku Noirea ;-)
A tak wogóle, było kilka odcinków, przy których warczałam ...bo naciągane, ale generalnie bardzo lubiłam ten serial ...może nie uwierzycie ..ale to był mój pierwszy SERIAL , który oglądnęłam w całości heheheh
.... wy oglądacie Barke ...a ja chcę serial lub film w którym grałby Raul Fernandez de Pablo (Fermin ) ...buuuuu
...stara a durna ;-)
Offline
cudowny serial, dziekuje tlumacza za trud jaki wlozyli w tlumaczenie internatu i za to ze dali nam tak wspaniala mozliwosc ogladania dalszych sezonow. po obejzeniu ostatniego odcinka zabralam sie za ogladanie calego internatu od pocztku. mimo iz ogladalam kazdy odcinek wciaga tak samo jak za pierwszym razem. polecam jeszcze raz obejzec wszystkie sezony. i jesczce raz dziekuje
Offline
gohai napisał:
nie mogę uwierzyć że to już koniec, i choć wiedziałam wcześniej że Fermin umrze to i tak się popłakałam, bo jego postać była taka genialna.. nie mogę uwierzyć ze to koniec
Zgadzam sie ,tez bylo mi smutno z powodu jego smierci choc o niej wiedzialam. Za t bylam zaskoczona tym ,ze Rebeca przezyla
Offline
Nowicjusz
Oj jaka szkoda ze juz koniec tego swietnego serialu, mimo paru niedociągnieć jest naprawdę godny polecenia każdemu, az dziwne, ze ma tak malo fanów w Polsce ten serial, gdyż zasługuje na duzo duzo wiecej. Powiem szczerze, ze chcialbym wykasowac sobie pamiec i obejrzec go jeszcze raz ze wzgledu na emocje, ktore towarzyszyly praktycznie co odcinek
P.S moge teraz spokojnie uczyc sie do matury pzdr dla wszystkich fanow El Internado! )
Offline