BarthezzLodz, Krisztian Zgadzam się co do Elsy z odcinka na odcinek coraz więcej mam dla niej uznania. A w tym odcinku była nie tylko tak jak jeden z was napisał zjawiskowo piękna ale i pełna ciepła i troski. Hector byłby z niej dumny
Ostatnio edytowany przez guga (2010-12-20 12:56:31)
Offline
guga napisał:
BarthezzLodz, Krisztian Zgadzam się co do Elsy z odcinka na odcinek coraz więcej mam dla niej uznania. A w tym odcinku była nie tylko tak jak jeden z was napisał zjawiskowo piękna ale i pełna ciepła i troski. Hector byłby z niej dumny
brak Hectora jej sluzy
Offline
jenny napisał:
guga napisał:
BarthezzLodz, Krisztian Zgadzam się co do Elsy z odcinka na odcinek coraz więcej mam dla niej uznania. A w tym odcinku była nie tylko tak jak jeden z was napisał zjawiskowo piękna ale i pełna ciepła i troski. Hector byłby z niej dumny
brak Hectora jej sluzy
Zgadzam sie w 100 %
Offline
guga napisał:
jenny napisał:
guga napisał:
BarthezzLodz, Krisztian Zgadzam się co do Elsy z odcinka na odcinek coraz więcej mam dla niej uznania. A w tym odcinku była nie tylko tak jak jeden z was napisał zjawiskowo piękna ale i pełna ciepła i troski. Hector byłby z niej dumny
brak Hectora jej sluzy
Zgadzam sie w 100 %
brak hectora służy całemu serialowi;)
Offline
ar33p napisał:
guga napisał:
jenny napisał:
brak Hectora jej sluzyZgadzam sie w 100 %
brak hectora służy całemu serialowi;)
No tutaj akurat bym nie przesadzał.
Za daleko posunięty wniosek.
Offline
Krisztian napisał:
ar33p napisał:
guga napisał:
Zgadzam sie w 100 %brak hectora służy całemu serialowi;)
No tutaj akurat bym nie przesadzał.
Za daleko posunięty wniosek.
Zgadzam się z Krisztian że za daleko posunięty wniosek.
Ale Elsa rzeczywiście zaczęła rozkwita w tym sezonie
"Primero fue la luz, luego empezaron los crímenes "
Offline
Stały bywalec
Hmm.. Carol jednak nie żyje... jakoś do tej pory nie mogę uwierzyć, tak samo jak w śmierć Hektora (tak nagle zakończyli jego wątek, powinni już dawno we wspomnieniach Hugo pokazać co się rzeczywiście stało w ostatnim odcinku 5. sezonu). Słuchajcie a może Carol nie umarła, tylko po prostu zemdlała?? W tym serialu wszystko się może zdarzyć, więc a nóż ... no nic zobaczymy w następnym odcinku.
Ciekawe kto jest ojcem dziecka Amelii. Nie wierzę w sztuczne zapłodnienie, bo przecież naziści na rodziców swoich "potomków" wybierali tylko wybitnie inteligentne osoby, a wg mnie Amelia do takich nie należy.
Fajnie, że Martin współpracuje.
Co do sceny Hugo-Rebecca, to myślę, że nikt nie zginął. Raczej wydaje mi się mało prawdopodobne niestety aby to był Hugo, bo jak widzieliśmy ostatnią scenę to ona uciekała a on ją gonił, więc to raczej on miał większe szanse aby oddać strzał
Offline
nie do końca rozumiem wątek z Adrianą - tą dziewczyną zabitą przez Hugona. Wydawało mi się na początku serialu, że Saul i spółka nie wiedzą kto to Ritter Wulf (w sensie że jest nim dziadek Marcosa i Pauli) a tu mówią że ona go dwa lata temu dla Saula szpiegowała. Oczywiście może się mylę i nie znali tylko pozostałych nazistów albo wiedzieli kto a nie wiedzieli że nadal żyje?
Ostatnio edytowany przez olkit (2010-12-20 16:18:36)
Offline
Calineczka_j napisał:
Hmm.. Carol jednak nie żyje... jakoś do tej pory nie mogę uwierzyć, tak samo jak w śmierć Hektora (tak nagle zakończyli jego wątek, powinni już dawno we wspomnieniach Hugo pokazać co się rzeczywiście stało w ostatnim odcinku 5. sezonu). Słuchajcie a może Carol nie umarła, tylko po prostu zemdlała?? W tym serialu wszystko się może zdarzyć, więc a nóż ... no nic zobaczymy w następnym odcinku.
Ciekawe kto jest ojcem dziecka Amelii. Nie wierzę w sztuczne zapłodnienie, bo przecież naziści na rodziców swoich "potomków" wybierali tylko wybitnie inteligentne osoby, a wg mnie Amelia do takich nie należy.
Fajnie, że Martin współpracuje.
Co do sceny Hugo-Rebecca, to myślę, że nikt nie zginął. Raczej wydaje mi się mało prawdopodobne niestety aby to był Hugo, bo jak widzieliśmy ostatnią scenę to ona uciekała a on ją gonił, więc to raczej on miał większe szanse aby oddać strzał
widze ,ze bardzo, jak wiekszosc, lubisz Caroline ,ale obawiam sie,ze ona raczej nie zemdlala
olkit napisał:
nie do końca rozumiem wątek z Adrianą - tą dziewczyną zabitą przez Hugona. Wydawało mi się na początku serialu, że Saul i spółka nie wiedzą kto to Ritter Wulf (w sensie że jest nim dziadek Marcosa i Pauli) a tu mówią że ona go dwa lata temu dla Saula szpiegowała. Oczywiście może się mylę i nie znali tylko pozostałych nazistów albo wiedzieli kto a nie wiedzieli że nadal żyje?
wydaje mi sie ,ze nie wiedzieli ,ze to akurat dziadek marcosa i Pauli,ale ,ze jest ktos taki jak Ritter Wulf ,to wiedzieli.
Ostatnio edytowany przez jenny (2010-12-20 16:21:55)
Offline
jenny napisał:
ze jest ktos taki jak Ritter Wulf ,to wiedzieli.
To na pewno i to już od czasu pobytu w obozie w Bełżcu
W ogóle to dopiero sobie uświadomiłam jak strasznie się cieszę, że jednak Saul nie jest zły i Fermin też:) A przecież wszystko na to wskazywało na początku
Offline
Stały bywalec
To w ogóle nie chodzi o to, że wyjątkowo lubiłam Carolinę, chyba wręcz na odwrót (w sensie byłam przekonana, że to ona jest kretem) tylko jakoś po prostu nie chce mi się wierzyć, że uśmiercili tak ważną postać i to tak wcześnie (poza tym miałam nadzieję że ona ostatecznie będzie z Marcosem, a tu teraz bach - Amelia nie, Carolina nie, wychodzi na to, że nie ma partnerki. No chyba że zainteresuje się Amaią.)
Offline
Krisztian napisał:
ar33p napisał:
guga napisał:
Zgadzam sie w 100 %
brak hectora służy całemu serialowi;)
No tutaj akurat bym nie przesadzał.
Za daleko posunięty wniosek.
Zgadzam sie z Krisztian zbyt daleko wysuniety wniosek. Ja tanm bardzo lubiłam Hectora , choć z wygladu jak dla mnie to niekoniecznie powalał
Calineczka_j No Martin raczej został zmuszony do współpracy , i nie miał wyjścia innego jak sie zgodzić.
A mnie interesuje jedno czy jest mozliwe że on i Lucia sa rodzeństwem ? Niby mówili że brat lucii zginał , ale w tym, serialu już rózne rzeczy widziałam
Ostatnio edytowany przez guga (2010-12-20 17:03:47)
Offline
guga napisał:
Krisztian napisał:
ar33p napisał:
brak hectora służy całemu serialowi;)No tutaj akurat bym nie przesadzał.
Za daleko posunięty wniosek.Zgadzam sie z Krisztian zbyt daleko wysuniety wniosek. Ja tanm bardzo lubiłam Hectora , choć z wygladu jak dla mnie to niekoniecznie powalał
Calineczka_j No Martin raczej został zmuszony do współpracy , i nie miał wyjścia innego jak sie zgodzić.
A mnie interesuje jedno czy jest mozliwe że on i Lucia sa rodzeństwem ? Niby mówili że brat lucii zginał , ale w tym, serialu już rózne rzeczy widziałam
Hmm... No nie zastanawialam sie nad tym ,ale chyba nie bylo nic takiego ,co by wykluczalo taka opcje
Offline
Calineczka_j napisał:
To w ogóle nie chodzi o to, że wyjątkowo lubiłam Carolinę, chyba wręcz na odwrót (w sensie byłam przekonana, że to ona jest kretem) tylko jakoś po prostu nie chce mi się wierzyć, że uśmiercili tak ważną postać i to tak wcześnie (poza tym miałam nadzieję że ona ostatecznie będzie z Marcosem, a tu teraz bach - Amelia nie, Carolina nie, wychodzi na to, że nie ma partnerki. No chyba że zainteresuje się Amaią.)
Raczej Amaia się nim zainteresuje....jeszcze intensywniej niż do tej pory.
Offline